Kilka lat temu byłem na "Zawrocie głowy" w kinie. Żaden supertelewizor nie może się równać z kinowym ekranem. Ujęcia zawrotu głowy - gdy schody rozjeżdżają się w nieskończoną głębię - po prostu wbijają w fotel. Tego seansu nie zapomnę do końca życia. Cały film w ogóle niezwykły, wciągający, z trudnym do zdefiniowania transcendentalnym klimatem. Doskonała muzyka idealnie współgrająca z obrazem. Genialny film genialnego twórcy!
Wielu widzów, z tego co obserwuję, to niemała część osób oceniających filmy na Filmweb.pl, ogląda filmy z zagłuszaczem (tzw. lektorem, zresztą na jego potrzeby dialogi i muzyka są wyciszane), w telewizji, przerywane reklamami, jeszcze po paru piwach i przy włączonym radiu. A później oceniają, że film nie ma klimatu, że gra aktorów jest taka czy inna, że akcja się wlecze, że muzyki nie słychać itp.