Od razu przychodzi taka mysl : czy aby cały film nie jest jedna wielką halucynacją głównego bohatera który wisi na dachu i nie potrafi sie ruszyc ??? Film zamyka podobna scena , w której bohater - podobnie jak na poczatku filmu - spogląda w dół , tym razem z wysokiej wieży.
Jesli dodamy do tego fakt ze cały film ma oniryczną atmosfere to podobna interpretacja nasuwa sie sama.