W moim odczuciu film słabiutki i "taki sobie". Trochę tendencyjny, bazujący na stereotypach, naiwnie moralizatorski, z raczej prostą i przewidywalną fabułą. Akcja biegnie przez kolejne "główne punkty" historii bez refleksji, wchodzenia w szczegóły - miałem wrażenie jakbym oglądał jakieś streszczenie średnio intrygującej historii.
Warto zobaczyć dla roli Rayana - koleje (choć nieco inne) wcielenie złego charakteru w Jego wydaniu.
Aha, wbrew opisowi trudno mi dopisać ten tytuł do listy "film noir" choć od biedy da się i to zrobić...